Anglicy bez szans, Niemcy w ćwierćfinale

27.06.2010 17:48

Reprezentacja Niemiec pokonała Anglię aż 4:1 w meczu 1/8 finału MŚ 2010.
W ćwierćfinale Niemcy spotkają się ze zwycięzcą pojedynku Argentyna - Meksyk.

Jak na starcie gigantów przystało od początku widzieliśmy twardą walkę, głównie w środku boiska z przewagą Niemców.
W 5 minucie Ozil był w sytuacji sam na sam z Jamesem, ale przegrał ten pojedynek z angielskim bramkarzem.

W 20 minucie padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Manuel Neuer wykopał mocno piłkę spod własnej bramki, ta trafiła do Miroslava Klose, który wślizgiem wygrał pojedynek z niezdecydowanym do końca Jamesem i pokonał bramkarza rywali.

W 25 minucie pierwszy groźny strzał Anglików: Barry z około 30 metrów uderzył bardzo mocno ale wprost w niemieckiego bramkarza.

W 31 minucie Niemcy byli bardzo blisko podwyższenia wyniku spotkania. Mueller świetnie podał do Klosego, któy nie potrafił z bliskiej odległości pokonac Jamesa.
Minutę później aktywny Mueller dograł w polu karnym lobem do Lukasa Podolskiego, który z ostrego kąta strzelił między nogami angielskiego bramkarza. Piłka tuż przy dalszym słupku wpadła do angielskiej bramki.

W 34 minucie Anglicy mieli okazję do zdobycia gola kontaktowego. Po dośrodkowaniu bliski pokonania Neuera był Lampard, ale wybronić zdołał niemiecki bramkarz a Lahm wyjaśnił sytuację wybijając piłkę daleko od bramki.

W 37 minucie Anglikom udała się pogoń za rywalami. Gerrard dośrodkował w pole karne i upson wygrał pojedynek z niemieckimi obrońcami pewnie pokonując Neuera strzałem głową.

Minutę później wydarzyło się coś, co wpisze się do kart historii i być może będzie retekstem do zmian w piłce nożnej..
Lampard strzelił zza pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki dobre pół metra za linią bramkową.
Następnie odbiła się znów od poprzeczki i spadła już na linię bramkową gdzie złapał ją Neuer.
Sędzia jednak gola nie uznał a piłka była przynajmniej pół metra w bramce!

FIFA ciągle opiera się wprowadzeniu powtórek wideo do meczów piłki nożnej. Jak widać na tym przykładzie jest to w pełni błędne stanowisko sprzyjające tylko psuciu futbolu przez błędne decyzje sędziów.

Podrażnieni Anglicy atakowali rywali, ale do końca pierwszej połowy nie zdołali zdobyć kolejnego gola.

Drugą połowę od ataków rozpoczęli Anglicy. Sytuacja z nie uznaniem prawidłowo zdobytej bramki musiala podziałać na nich mobilizująco.
W 52 minucie na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z 30 metrów zdecydował się Lampard i trafił w poprzeczkę!

W odpowiedzi kilka minut później Schweinsteiger z ok. 25 metrów uderzył tuz przy słupku angielskiem bramki.
W 66 minucie Anglicy mieli rzut wolny z około 25 metrów. Tym razem Lampard uderzył w mur, a z szybką kontrą wyszli Niemcy.
Schweinsteiger dograł do Muellera, który mocnym i precyzyjnym strzałem nie dał szans Jamesowi.
W 69 minucie Mueller strzelał tuż obok słupka, ale minutę później piłkarz ten mógł cieszyć się ze zdobycia kolejnej bramki.
Ozil podciągnął piłkę od połowy pod linię końcową i podał do Muellera, który nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce angielskiej bramki.

Anglicy mieli szansę na odpowiedź w 81 minucie. Gerrard poradził sobie z niemiecką obroną i celnie uderzył, ale Neuer z najwyższym trudem wybił na rzut rożny.

Piłkarze z Wysp Brytyjskich próbowali atakować do końca spotkania, ale niemieccy piłkarze grali mądrze w obronie. Trzy bramki w zapasie pozwoliły im na spokojną grę.

Niemcy - Anglia 4:1 (2:1)

Bramki: Miroslav Klose (20), Lukas Podolski (32), Thomas Mueller (67, 70) - Matthew Upson (37)

Żółte kartki: Arne Friedrich - Glen Johnson

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj).

Niemcy:
Manuel Neuer - Philipp Lahm, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Jerome Boateng - Mesut Ozil (83. Stefan Kiessling), Sami Khedira, Bastian Schweinsteiger - Lukas Podolski, Thomas Mueller (72. Piotr Trochowski), Miroslav Klose (72. Mario Gomez).

Anglia:
David James - Glen Johnson (87. Shaun Wright-Philipps), Matthew Upson, John Terry, Ashley Cole - James Milner (64. Joe Cole), Steven Gerrard, Frank Lampard, Gareth Barry - Jermain Defoe (71. Emile Heskey), Wayne Rooney.